Moje mocne strony wspiera natura
Mówi się, że „jeżeli nie masz pasji, to znaczy, że marnujesz swój czas”.
Co myślisz o tym stwierdzeniu?
Uważam, że stwierdzenie to ma w sobie sporo prawdy. Posiadanie pasji nie jest kwestią luksusu, ale raczej koniecznością dla dobrego samopoczucia psychicznego i emocjonalnego. Pasja to coś więcej niż hobby. To aktywność, która pochłania nas bez reszty, daje poczucie spełnienia i pozwala nam na chwilę oderwać się od codziennych obowiązków. Kiedy oddajemy się pasji, czas przestaje mieć znaczenie, a my czujemy się autentycznie szczęśliwi. Bez pasji życie może stać się monotonne i pozbawione głębszego celu.


Co najbardziej podoba Ci się w Twoich pasjach i dlaczego?
Moją największą pasją jest spędzanie czasu z moimi dwoma psami: labradorem i szpicem (pomeranian). To właśnie one uczą mnie bezwarunkowej miłości i radości z najprostszych rzeczy. Uwielbiam długie spacery, podczas których mogę obserwować, jak beztrosko biegają, ciesząc się każdą chwilą. Labrador to uosobienie spokoju i łagodności, a szpic – źródło niekończącej się energii i entuzjazmu. Ten kontrast sprawia, że każdy spacer jest inny, a ja czerpię ogromną radość z ich obecności.
Drugą moją pasją jest ogrodnictwo. Ogród to dla mnie oaza spokoju, w której mogę w pełni się zrelaksować i połączyć z naturą. Lubię pracować w ziemi, obserwować, jak z małego nasionka wyrasta piękna roślina, a moje własnoręcznie posadzone kwiaty zaczynają kwitnąć. Jest w tym coś niezwykle satysfakcjonującego. Prace ogrodowe, choć bywają fizycznie wymagające, pozwalają mi uwolnić umysł od myśli o pracy i skupić się na tworzeniu czegoś pięknego i żywego.


Czy Twoje pasje pomagają Ci w pracy? Jeśli tak, to w jaki?
Zdecydowanie tak. Czas spędzony z psami i w ogrodzie ma bezpośredni wpływ na moją produktywność i kreatywność w pracy. Dzięki moim pasjom zyskuję bardzo dużo. Przede wszystkim, umiejętność zarządzania czasem i cierpliwość. Wymagania związane z treningiem psów i dbaniem o ogród uczą mnie cierpliwości i konsekwencji. Wiem, że efekty nie przychodzą od razu i wymagają regularnego wysiłku. Ta lekcja przekłada się na moje podejście do projektów zawodowych – wiem, że każdy duży cel składa się z mniejszych kroków, które wymagają czasu i wytrwałości. Obcowanie z naturą rozwija moją kreatywność i świeże spojrzenie - długie spacery z psami to doskonała okazja do przemyślenia problemów zawodowych w nietypowy sposób. Odcięcie się od biurowego zgiełku pozwala na zresetowanie umysłu i spojrzenie na wyzwania z nowej perspektywy. Niewątpliwie, moje pasje pozwalają na redukcję stresu - zarówno spacery, jak i prace ogrodnicze to dla mnie idealne metody na wyciszenie i uspokojenie. Wracam do pracy odświeżony i pełen pozytywnej energii, co pozwala mi lepiej radzić sobie z presją i napięciem. Prowadzenie ogrodu wymaga dokładnego planowania i organizacji. Muszę wiedzieć, kiedy posadzić konkretne rośliny, jak dbać o ziemię i jak chronić plony. Ta umiejętność planowania jest nieoceniona w mojej pracy, gdzie muszę zarządzać wieloma zadaniami jednocześnie, dlatego śmiało mogę przyznać, że moje pasje uczą mnie organizowania pracy i planowania.


Uważam, że pasje to nie tylko przyjemność, ale także potężne narzędzie do rozwoju osobistego i zawodowego. W moim przypadku, miłość do psów i ogrodnictwa sprawia, że w codziennym życiu odczuwam większą równowagę, jestem kreatywny i gotowy na każde wyzwanie.


